Jedzenie – no cóż… ROZPALA MOJĄ WYOBRAŹNIĘ. Zupa z kalarepki, dżem z porzeczek – kocham jeść i gotować! Kiedy stoję codziennie przy garach, ten zapał nieco zdycha, ale tylko trochę, bo po tylu latach mam już swoje sposoby, żeby przyrządzić obiad smacznie i szybko. Swoje zamiłowanie przenoszę do książek, gdzie prawie zawsze coś pyrkocze na ogniu, a moje bohaterki zdradzają czytelnikom kulinarne sekrety.
A ponieważ jestem często proszona o ten czy inny przepis, pomyślałam, że może warto je spisać, tym bardziej, że fotografowanie żywności to moja pasja i dostarcza mi tyle samo uciechy co tworzenie potraw. I tu już zaświtała mi w głowie książka kucharska pod roboczym tytułem: ,,Zabójczo smacznie!”, której zalążkiem będzie poniższa zakładka. Niektóre przepisy wymyślam sama, inne podglądam i ulepszam. Przedstawiam zbiór dań, które serwuję moim bliskim – są to potrawy przeważnie polskie, ale zaglądam również do garnków sąsiednich krajów. Staram się gotować tak, żeby posiłek służył zdrowiu, dlatego zastępuję niektóre składniki ich mniej kalorycznymi odpowiednikami.
Przepisów będzie sukcesywnie przybywać!