Październik 18 sobota 2025

Aktualności:

Szajba na peronie 5. – wznowienie w czerwcu!

,,Szajba na peronie 5.” – powraca w czerwcu (11.06). Taka będzie okładka. Mam nadzieję, że się spodoba…

RETRO DIETA I SZTUKA OKRADANIA/UWODZENIA MĘŻCZYZN. POWIĘKSZENIE PIERSI METODĄ „HISTORICAL TIME” ORAZ MAGICZNY PERON 5. UWAGA! PICIE NA NIM WINA SKUTKUJE PRZENOSINAMI W CZASIE…
Zosia jest rozczarowana swoim nieciekawym życiem. Czuje się stara, gruba i samotna, wręcz oddałaby wszystko, żeby mieć znowu dwadzieścia lat. Marzenia nieoczekiwanie się spełniają. Zosia wypija butelkę wina z roku 1929 i wraz ze swoimi znajomymi znajduje się nagle w przedwojennych Katowicach. Szanowna pani doktor literatury to teraz Czarna Zośka, szefowa bandy rzezimieszków, która okrada majętnych mężczyzn (uwodzi i typuje ofiary). A ponieważ do niemieckich willi trzeba się włamywać, jej siostra, Danka, musi się nauczyć wielu zaskakujących sztuczek, jak choćby chodzenia po gzymsie czy odczyniania czarów za pomocą telefonu komórkowego. Problem pojawia się, kiedy niejaki Mirek Mędrzycki, który również jest złodziejem, rzuca Czarnej Zośce wyzwanie. Podjęcie go jest trudne, ponieważ Zosia próbuje jednocześnie rozwikłać tajemnicę rodziną, a to dość ponura historia – dotyczy pierwszego burmistrza Katowic, który ograbił kasę miejską i uciekł z pieniędzmi za ocean. O czym zapomniał?… Dokąd prowadzą podziemne korytarze krzyżujące się w sercu miasta? I czemu serce Czarnej Zośki bije szybciej, niż powinno?

Czytaj dalej...
Maj 08 czwartek 2025

NA BABSKI ROZUM – nowa książka się pisze!

NA BABSKI ROZUM – się pisze, choć idzie jak po grudzie i może to dobrze, ta gruda oddaje sytuację, bo w książce przenoszę się do wsi mojego dziadka i tam umieszczam akcję kryminału. Sny są dla mnie bardzo ważne – nigdy mnie nie zawiodły, w snach jest mnóstwo ukrytej mądrości. Poniżej opisałam swój sen, który miałam zanim zaczęłam badać tajemnicze okoliczności śmierci mojego pradziadka. I w pewnym momencie stwierdziłam, że to świetny materiał na kryminał! Pomysł napisało życie. Moja hipoteza: morderstwo…
Czytaj dalej...
Styczeń 16 czwartek 2025

Nieziemski spadek w księgarniach

Rzut golonką, ucieczka na hulajnodze i prawie udany, choć nieudawany orgazm. Miłosna pomyłka i przestępcze ADHD – najnowsza powieść Marty Obuch to komedia, kryminał i romans w jednym. Czyta się wybornie!

Tosia zostaje zatrudniona jako ogrodniczka i poskramiaczka niesfornego i wyjątkowo paskudnego „zwierza”, a potem zaczyna się seria tajemniczych zamachów, włamań, pomyłek oraz nieszczęśliwych wypadków – jak łatwo się domyślić, to główna bohaterka jest ich wspólnym mianownikiem, co automatycznie czyni z niej osobę podejrzaną. Obrót zdarzeń wcale się Tosi nie podoba. Dziwi ją również i to, że nagle staje się obiektem męskiej rywalizacji i zastanawia się, co jest ważniejsze: satysfakcja czy ekscytacja? Na czym polega chmuring? I czy można schudnąć, jedząc ortodoksyjną owsiankę i myśląc o swojskiej kiełbasie? Życie Tosi zupełnie się zmienia, zmienia się i ona sama, dochodząc przy tym do wniosku, że nie trzeba się zmieniać, żeby zasłużyć na miłość. Zasługiwać na zbrodnię natomiast nie trzeba wcale – ktoś czai się w mroku i zupełnie nie wiadomo, o co mu chodzi…

Czytaj dalej...
Styczeń 16 czwartek 2025

Spotkanie na Legimi (23 stycznia, godz. 19.00)

#MartaObuch

O starych rowerach i szalonych rowerzystkach, o tym, czy w związku ważniejsza jest ekscytacja czy satysfakcja i czy prąd płynie w sieci, mimo że się zgasi światło… Rozmowa ze mną o życiu pełną piersią, nie: piersią kurczaka w Magazynie Prolog na stronie Legimi (Facebook) już w najbliższy wtorek 23 stycznia o godz. 19.00. Zajrzyjcie! Link do strony: https://www.facebook.com/legimi

Czytaj dalej...
Styczeń 19 piątek 2024

Premiera JA TU TYLKO ZABIJAM! A tymczasem…

W dzień premiery mojej nowej książki chociaż tyle mojego, że mam do dyspozycji dzwonek na służbę. Bo głos zniknął. Wolałabym inny scenariusz. Piania anielskie na przykład, ale i tak je słyszę. JA TU TYLKO ZABIJAM to dla mnie książka wyjątkowa, opisałam w niej moich przyjaciół z uczelni (Uniwersytet Śląski). Trudno wiarygodnie opisać w komedii kogoś, kogo się zna, i nie posypać go nadmiernie cukrem, bawią nas przecież głównie wady. Używałam zatem na przemian papryki, pieprzu, a sól postacie sypały na siebie same – w interakcjach. Ja je tylko odnotowałam, nie mijając się zbytnio z prawdą, choć skręt tu i tam był dla fabuły konieczny. Profesor Krzysztof Nałęcki to sarkastyczny socjolog, profesor Bogdan Bukowiński – charyzmatyczny filozof. Obaj panów łączy szorstka przyjaźń, obu uwielbiam. Książka powstała między innymi dlatego, że Bogdan chodził za mną i prosił, żebym go zabiła, i to w możliwie okrutny sposób. ,,Zabij mnie, Marta, zabij”. Słów takiego mężczyzny nie można lekceważyć… Sam jest sobie winien. Teraz kiedy znajomi spotykają go na uczelni, z szelmowskim uśmiechem pytają: ,,Bogdan, to ty wciąż żyjesz?!”… W książce występuje również znany politolog Marek Migdalski, znana mediewistka Bożena, znana pani doktor z CINiBy, znani księgarze z księgarni Liber przy ul. Bankowej. A wszyscy w coś uwikłani, jak to w życiu… Pośród naukowców znajduje się postać zupełnie nieznanej, za to pechowej Tosi. Jak myślicie, kto z towarzystwa namiesza najbardziej ?… Do tego wszystkiego rzut golonką, ucieczka na hulajnodze i prawie udany, choć nieudawany orgazm. Miłosna pomyłka i przestępcze ADHD. To się dobrze czyta!
Czytaj dalej...
Styczeń 17 środa 2024

JA TU TYLKO ZABIJAM – premiera 17 stycznia!

RUSZYŁA PRZEDSPRZEDAŻ mojego najnowszego kryminału (link do sklepu na dole)! Premiera 17 stycznia, już za chwileczkę. Nie mogę się doczekać… Książka jest różowiutka niczym malinowa landrynka, ale pikantna jak papryczka, nie dajcie się tej słodyczy zwieść! Poniżej krótki opis.
Rzut golonką, ucieczka na hulajnodze i prawie udany, choć nieudawany orgazm. Miłosna pomyłka i przestępcze ADHD. To się samo czyta!
Tosia zostaje zatrudniona jako ogrodniczka i poskramiaczka niesfornego i wyjątkowo paskudnego „zwierza”, a potem zaczyna się seria tajemniczych zamachów, włamań, pomyłek oraz nieszczęśliwych wypadków – jak łatwo się domyślić, to główna bohaterka jest ich wspólnym mianownikiem, co automatycznie czyni z niej osobę najbardziej podejrzaną. Obrót zdarzeń wcale się Tosi nie podoba. Dziwi ją również i to, że nagle staje się obiektem męskiej rywalizacji i zastanawia się, co jest ważniejsze: satysfakcja czy ekscytacja? Na czym polega chmuring? I czy można schudnąć, jedząc ortodoksyjną owsiankę i myśląc o swojskiej kiełbasie? Życie Tosi zupełnie się zmienia, zmienia się i ona sama, dochodząc przy tym do wniosku, że nie trzeba się zmieniać, żeby zasłużyć na miłość. Zasługiwać na zbrodnię natomiast nie trzeba wcale – ktoś czai się w mroku i zupełnie nie wiadomo, o co mu chodzi…
Czytaj dalej...
Styczeń 03 środa 2024

RUSZYŁA PRZEDSPRZEDAŻ NOWEJ KSIĄŻKI!

Pląsający przy rurze go-go policjant i erotyczny taniec z wiolonczelą. Kryminalna dieta cud, kobiecy podstęp i nawóz z pokrzyw jako broń biologiczna. ❤️
Premiera mojej nowej książki ,,Dama ciężkich obyczajów” będzie miała miejsce 30 czerwca, ale już teraz można ją zakupić w empiku.
Wrażliwa wiolonczelistka Lilianna Warzęcha zostaje przez przypadek wzięta za prostytutkę, a pracujący pod przykrywką rubaszny policjant Witek Wiśniewski, zwany Wiśnią, za łobuza i bandytę, z czego wyniknie szereg towarzyskich i sercowych perypetii. Ani jedno, ani drugie nie chce się przyznać, kim tak naprawdę jest, choć oboje podejrzewają, że coś tu nie gra – Lidka nie jest wyuzdanym wampem, choć bardzo się stara (i wiele przy tym uczy), a Wiśnia pozuje na despotę i brutala, choć kiedy się zapomina, widać, że równy z niego gość. Sytuacja zaczyna się komplikować, kiedy do cioci Lidki włamują się złodzieje i kradną oszczędności życia, co skłania ciocię i jej dwie siostrzenice do sięgnięcia po środki nadzwyczajne. Gdzie policjant nie może, tam babę pośle, zawsze można się zatrudnić u mafijnego bossa w charakterze ogrodniczki – to zadanie bierze na siebie Iwonka, siostrzenica Lidki i jej przyjaciółka, dziewczę dorodne, łagodne, ale mające poważne problemy z podejmowaniem decyzji. Ile sztabek złota może zmieścić w sobie wiolonczela? Czy upadek z rury go-go to upadek moralny czy na odwrót – życiowy przełom?… Oj, będzie się dziać!
Czytaj dalej...
Czerwiec 08 wtorek 2021

DO TRZECH CHŁOPÓW SZTUKA już w księgarniach!

 

Brodacz i brunetka, wszechmocny paralizator (nie: wibrator) i dużo dobrego humoru. A to ci heca! Najnowsza komedia kryminalna Marty Obuch sprawi, że wyskoczysz ze szpilek…

Matylda odkrywa zdradę męża i postanawia rzucić żywot kury domowej i zacząć się łajdaczyć. Jako lekarz medycyny sądowej widziała do tej pory wiele męskich członków – sztywnych, owszem, ale ich właściciele byli rzetelnie martwi. Czas to zmienić! Niestety, w tym samym momencie pada trupem i jej małżonek, a wszystkie dowody wskazują na nią. Matylda spotyka w międzyczasie swojego kolegę z dawnych lat, kiedyś pryszczatego wyrostka Tymoteusza Piątka zwanego Tytą, który jest teraz dorodnym i brodatym taksówkarzem. Tyta porzucił niedawno pracę w policji, a komisarz Marchewka, prowadzący śledztwo w sprawie morderstwa, to jego dobry przyjaciel. Towarzystwo stara się rozwikłać sprawę najpierw we trójkę, a później w czwórkę, bo do zespołu dołącza dorodna policjantka Jadźka, osoba zupełnie nieprzewidywalna, wyposażona w paralizator, który odpala przy byle okazji i pieści nim nie tylko przestępców.

Czytaj dalej...
Styczeń 25 poniedziałek 2021

DALSZE LOSY RYSZARDY KOCIOŁEK, ZUZY I MISI

JAK MOŻNA POLIZAĆ JEZUSA, CZYLI DALSZE LOSY RYSZARDY KOCIOŁEK, ZUZY I MISI, które szykują się do Świąt! Jeśli ktoś polubił moje bohaterki (,,Łopatą do serca”, ,,Francuski piesek”), może sięgnąć po wznowioną z okazji Bożego Narodzenia ,,Księgarenkę przy ulicy Wiśniowej” i dowiedzieć się, dlaczego komisarz Marchewka wyskoczył półnagi z łazienki i czemu kilkuletni chłopiec trzymał go na muszce. Ryszarda spóźnia się na Wigilię i przyprowadza bardzo niechcianego gościa…
Czytaj dalej...
Grudzień 06 niedziela 2020

,,Do trzech chłopów sztuka” – skończona! Premiera w styczniu 2021

Stało się, najnowsze dziełko ukończone! Poniżej pierwsze dwie strony, reszta w księgarniach z Nowym Rokiem…

,,Jeśli chodzi o sztywne męskie członki, Matylda Dąbrowska, jako lekarka medycyny sądowej, widziała ich w swoim życiu całe mnóstwo, ale zbytnio się nimi nie podniecała. Gorzej było z tą sztywnością, wielością i podniecaniem na żywo. W jej życiu osobistym penisy jakoś nie chciały się mnożyć, a te, które się przez to życie przewinęły, były jednak stanowczo zbyt giętkie.

Podobnie jak kręgosłupy moralne ich właścicieli…

Czytaj dalej...
Październik 01 czwartek 2020
„Pisz więcej takich książek!" Joanna Chmielewska